expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

12 maja 2015

Black&white = the source of endless possibilities

Gdy cała Polska ugina się pod ciężarem politycznych polemik prowadzonych przez osoby, które nie wiadomo jakim cudem wierzą w zmiany, podczas gdy okoliczności na jakiekolwiek zmiany nie wskazują (bez względu na to czy wygra A czy B), ja ograniczę się do tego, co z założenia robi stereotypowa blogerka modowa - opiszę swoją stylizację. Tym samym nie przyłączę się do narodowego ziania jadem na każdego, kto wygłasza opinię sprzeczną z moimi poglądami. Dopiero co skończyłam pisać pracę o wolności słowa i choć jestem jej zdecydowaną zwolenniczką, w ostatnich dniach mam ochotę powiedzieć "stop" wszechobecnej krytyce. Różnorodność opinii swoją drogą, ale czy rzeczywiście takiej wolności pragniemy? Czy potrzebujemy jedynie przyzwolenia na mieszanie z błotem na portalach społecznościowych każdego, kto śmiał zadecydować inaczej od nas? Czy wspomniana wolność naprawdę nam na to przyzwala?

Miało być o modzie. 
Miałam systematycznie się uczyć.
Miałam wcześniej chodzić spać. 

Codziennie z bólem pewnej tylnej części ciała łamię coraz lepsze postanowienia. 
Żeby już nie przynudzać, powiem co nieco o jednym z... najnudniejszych połączeń i postaram się przedstawić je w zupełnie innym świetle. 

Czarny i biały. Uczennica na zakończeniu roku szkolnego? Pracownica biura? 
Wbrew pozorom, to nie kolor, ale forma tworzy charakter całej stylizacji. W czarnych spodniach o ciekawym kroju, "posypanych" srebrnymi drobinkami i z torbą pokrytą pajęczyną pasków ze sprzączkami zdecydowanie nie czułam się jak na szkolnym apelu lub na spotkaniu w oszklonym, korporacyjnym wieżowcu. Muszę przyznać, że ostatnio większą frajdę sprawia mi odkrywanie nowych, niebanalnych wersji czarno-białych stylizacji, aniżeli zakładanie czegoś w intensywnym kolorze, przez który strój zwraca na siebie uwagę, nawet jeśli nie jest szczególnie przemyślany. Możecie się więc spodziewać większej ilości tego typu zestawień, ale bez obaw - nie będzie tu tylko monochromatycznie ;)!







 
ph. my Boyfriend

H&M pants and blazer | Stradivarius T-shirt | Mohito bag | CCC shoes 

2 komentarze:

  1. Podzielam przemyślenia. Świetna stylizacja - łączy w sobie odrobinę elegancji, luz i pazur, a jednocześnie jest bardzo kobieca. 10/10 ogółem ;)

    OdpowiedzUsuń